Kategorie
co u mnie

Ja nie u siebie, z ato ktoś u mnie

Hello! Co tam u was? Nie mam konta na whatsuppie, to nie wiem. :p Dobra, wpis miał być.
Dzisiaj wróciłam z weekendu w Laskach. Namawiałam Klaudię, prosiłam, a ona nic! Zażalenia prosimy kierować do niej! Chciałam nagrać wpis audio, chciałam pozdrowić moich czytelników wraz z nią, i co? 🙁 Jesteśmy smutni, że jej nie słyszeliśmy, nie?
No cóż. Nie udało się.
Za to udało mi się pogadać z Klaudią, z moją byłą wychowawczynią, a także z moją nauczycielką matmy, chemii i fizyki z podstawówki i gimazjum. Oprócz tego widziałam panią Anię i panią Ewę, moje wychowawczynie z grupy w internacie, a z soboty na niedzielę dyżur nocny miała siostra Agata i pani Lucynka, teżtrzeba było pogadać. I pograć w kostkę. Nie znacie gry w kostkę, będę musiała j=kiedyś tu opisać, skąd to się wzięło. ALe to w następnym wpisie.
Dzisiaj odwiedziłam kolegę Kamila, a popołudniu wracałam do domu. I tu? Niespodzianka!

Hello! Co tam u was? Nie mam konta na whatsuppie, to nie wiem. :p Dobra, wpis miał być.
Dzisiaj wróciłam z weekendu w Laskach. Namawiałam Klaudię, prosiłam, a ona nic! Zażalenia prosimy kierować do niej! Chciałam nagrać wpis audio, chciałam pozdrowić moich czytelników wraz z nią, i co? 🙁 Jesteśmy smutni, że jej nie słyszeliśmy, nie?
No cóż. Nie udało się.
Za to udało mi się pogadać z Klaudią, z moją byłą wychowawczynią, a także z moją nauczycielką matmy, chemii i fizyki z podstawówki i gimazjum. Oprócz tego widziałam panią Anię i panią Ewę, moje wychowawczynie z grupy w internacie, a z soboty na niedzielę dyżur nocny miała siostra Agata i pani Lucynka, teżtrzeba było pogadać. I pograć w kostkę. Nie znacie gry w kostkę, będę musiała j=kiedyś tu opisać, skąd to się wzięło. ALe to w następnym wpisie.
Dzisiaj odwiedziłam kolegę Kamila, a popołudniu wracałam do domu. I tu? Niespodzianka!
Jeden nasz znajomy pan ostatnio zaczął sprzedawać swoje papugi. Długa historia, ma takie mini zoo po prostu i między innymi ma tam papugi. Gadająca papuga o imieniu Kuba zawsze nas bawiła, a raczej bawił, bawił nas Kuba, ponieważ, jak wszyscy na niego patrzyli, to się w ogóle nie odzywał. Natomiast, jak już człowiekowi się znudziło i się odwrócił, to Kuba wołał ze złością: Halo! I to takim tonem, jakby mówił coś w stylu: gdzie mi tu, z butami! W każdym razie papugi sąspoko.
No i mój wujek, wraz z moim bratem ciotecznym, a swoim synem, wpadli na pomysł, że oni chcą papugę. Nimfę. Inny rodzaj papugi, może nie będzie mówić halo, ale pogwiżdże sobie, a samiczki podobno zagadającośczasem, jak się nauczą. Białe są nimfy, bardzo ładne są i w ogóle. No to kupili. Super. Moi rodzice i siostra wybrali siędo nich wczoraj, co by się zapoznać z papugą. OK. Zapoznać. Ja to rozumiem. Że wszyscy zwariowali, że jakie to ładne i tak dalej, też rozumiem. No ale nie wiedziałam, że od dzisiaj teżbędziemy mieć swoją! Ja pamiętam, że z Emilką chciałyśmy mieć zwierzątko. Ale w piątek jeszcze nawet planów nie było, a dzisiaj jest wielka klatka i biała papuga, która sobie na razie poznaje otoczenie, czasami przeleci na drugą stronę klatki, czasem zagwiżdże… Ja chcę ją, albo jego, jeszcze nie wiadomo, nazwać Ozzy, ale Emila się buntuje. :d
A, no i z okazji tego Ozzyego mój dzisiejszy awatar. :d Ozzy Osbourne – mama, I'm coming home.
Pozdrawiam ja – Majka

7 odpowiedzi na “Ja nie u siebie, z ato ktoś u mnie”

O! Ozzy! Albo Ozzie, będzie bardziej pasowało, jak się okaże, że jednak ona. Świetny pomysł, gdyby udało CI się przeforsować. Fajnie, że macie papugę, zawsze to fajnie mieć jakieś miłe zwierzę.

Nooo… już piszczy sobie wesoło. Znaczy teraz, na szczęście, milczy, może zaśnie sobie. Ale jutro znów
zacznie. :d

Fajnie, że spędziłaś miło weekend, no i że miałaś okazję spotkać swoich dawnych nauuczycieli. Ja też
ostatnio spotkałem znaczną część swojego grona pedagogicznego z podstawówki i gimnazjum i bardzo się
z tego spotkania ucieszyłem. Miało to miejsce konkretnie wczoraj, na pomorskiej gali Reha. Co do papugi,
Twoi rodzice i siostra naprawdę musieli się zakochać w tej nimfie Twojego wujka od pierwszego wyjrzenia,
skoro tak szybko podjęli decyzję o zakupie własnej.

Fajnie, że masz papugę, ja nigdy papugi nie miałam. Za to i świnkę, i królika miałam, dawno, dawno temu.
🙂

Pozostaje mi tylko Pogratulować papugi. Swoją drogą, nigdy nie słyszałem gadającej papugi na żywo. Swojej
własnej też nie posiadałem i raczej posiadać nie będę. Chyba pies mi się bardziej przyda. 🙂

Gadające papugi słyszałam jedynie na Youtube. Na żywo pewnie to brzmi bardzo pociesznie. Tak sobie wyobrażam.
Moja siostra miała kiedyś dwie nimfy, którym potem wylęgły się małe papużki. W większości piszczały,
a jeśli już gwizdały, to niezbyt melodyjnie.
A weekend miałaś bardzo fajny. Zresztą znam osoby, które odwiedziłaś, więc domyślam się, jak musiało
być miło. Myślę, że niedługo też się tam wybiore.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

EltenLink

Shares