Kategorie
twórczość

Miła jestem, więc dla was 100 całusów i trzy breloczki, czyli moje życzenia na te święta

Od zawsze byłam… powiedzmy, że raczej grzeczna. Ja wiem, teraz już wiadomo, że nietakty mam w naturze i że często nie powinnam mówić tego, co mówię, ale tak generalnie, to wychodzi się z założenia, że raczej się nie wychylam. W przedszkolu irytowało mnie, że oni nie mówią wyraźnie i nie argumentują swoich racji, w szkole miałam dobre oceny i mi się w głowie nie mieściło, że komuś przychodzi do głowy ściągać… Takie tam. Serdeczne podziękowania dla mojej przyjaciółki z gimnazjum, dzięki której nauczyłam się nie tylko wychodzić z domu na balkon, ale też wchodzić przez balkon do domu. I paru innych rzeczy. Cud, że jeszcze nie palę.
I nie mam zamiaru, mamo, spokojnie. Tak tak, Klaudi, pamiętam, jak nie zdam anatomii…

W każdym razie zwykle mnie z ryzykiem nie kojarzyli. Pewnie nie będą kojarzyć nadal, ale chociaż to sobie na święta podaruję, że troszkę nietypowe życzenia wam złożę.

Życzę wam, żebyście w te święta byli z tymi, przy których jesteście sobą.
Życzę, żebyście nie musieli kłamać. Tak, dobrze czytacie, NIE nie kłamali, tylko nie musieli kłamać. Czasem się kogoś nie chce krzywdzić, czasami to nie nasze sprawy, czasami życie pisze dziwne scenariusze… Okoliczności są różne, życzę więc, żeby tych dziwnych okoliczności raczej nie było.
Dalej, życzę wam, żebyście rano nie budzili się tak samo zmęczeni, jak wieczorem. Albo bardziej. Obódźcie się wyspani i szczęśliwi, albo przynajmniej, jeśli tak dużo nie wymagacie od razu od świata, to spokojni. Spokój, to w tychczasach dość ważna sprawa jest jednak, więc kolekcjonujmy go, drodzy państwo.
Co tam jeszcze…? O, a propos spokoju, dużo spokojniej się żyje, moi drodzy, jak się od czasu do czasu założy, że przynajmniej niektórzy ludzie chcą dla nas dobrze. Życzę więc, żebyście mogli, a może bardziej potrafili, tak założyć. I wam będzie miło, i im.
Żeby na te obtymistyczne założenie zasługiwali ci wszyscy ludzie, życzę wam, aby otoczenie nasze nabrało szacunku do słów. Tego, że to, co i jak się mówi, ma wielkie znaczenie. Świat o tym nie pamięta. A trzeba. I my też pamiętajmy. Po co kląć na otoczenie, jak można nie kląć na otoczenie?
I żebyście zawsze otrzymywali niezbędne wsparcie. I, co za tym idzie, żeby wam zawsze support techniczny odpisywał. I żebyście czasami pierwsi w kolejce byli, bo to zazwyczaj nigdy nie wiadomo, którym w kolejce się jest, jak wszyscy konsultanci są teraz bardzo zajęci.

Żeby wam zawsze działał prąd, program się nie wieszał, kable nie rozłączały i nie przerywały, wychodziły rysunki i projekty, kompilowały kody, wychodziły druki, komponowały się melodie, częstotliwości się uzupełniały, składniki pasowały do siebie, paliwo się nie kończyło, akumulator nie padał… i co tam wam jeszcze w pracy potrzebne.
Niech nam wszystkim śnieg pada, jak możemy siedzieć w domu i NIE pada, jak musimy wychodzić i jeździć pojazdami.

No i oczywiście wyjaśnienie tytułu. W naszej Fundacji można kupić breloczki z różnymi oznaczeniami, w tym w braillu również, albo z kodem QR, takie tam. Ja zbieram breloczki, tak w sumie, więc życzę wam, żebyście zawsze mieli kogoś, kto wam przywiezie breloczek, jak zgubicie poprzedni, albo wam jakiegoś brakuje.

No i na koniec, oczywiście, piosenka. I nie, nie kolęda. Powodzenia!

Świat potrafi być męczącym miejscem. Ale go kochamy, nie? No weź, Drogi Czytelniku, święta są! <3

Życzyłam ja – Majka

PS: Jak chcecie czegoś podobnego komuś życzyć, to ja do komentowania zapraszam. :d

Kategorie
co u mnie twórczość

Pokój temu domowi! W tamtym domu… Uwaga, wpis audio i nowy mikrofon.

Kategorie
twórczość

Harry Potter i tradycja parzenia herbaty. Wpis audio, wyjaśnienie w poprzednim wpisie

Kategorie
twórczość

zapowiedź nudnej przeróbki Pottera

Hej hej!

W ramach rozrywki wam to wrzucę, choć mistrzostwo kunsztu to to nie jest. Ostatnio grupka moich znajomych jakoś ciągle mówiła o herbacie, czajnikach, parzeniu herbaty, czajnikach, piciu herbaty, czajnikach… i jeszcze… czajnikach…. W każdym razie jakoś tak mi się skojarzyło, mnóstwo mi tytułów do głowy przyszło. Więc wrzucam wam w następnym wpisie moją delikatną reinterpretację części Harrego Pottera.
A, i jeszcze, przeczytajcie, dla przypomnienia:
Cz 1. Kamień filozoficzny. Rozdz. pierwszy – chłopiec, który przeżył.
Cz 2. Komnata tajemnic. Rozdz. pierwszy – najgorsze urodziny.
Cz 3. Więzień Azkabanu – Rozdz. 1. sowia poczta.
Cz 4. Czara ognia. Rozdz. pierwszy – dom Riddle'ów.
Cz 5. Zakon Feniksa. Rozdz. pierwszy – demencja Dudleya.
Cz 6. Książę pół krwi. Rozdz. pierwszy – ten inny minister.
Cz 7. Insygnia śmierci. Rozdz. pierwszy – czarny pan rośnie w siłę.

Pozdrawiam i zapraszam do dzielenia się waszymi pomysłami w komentarzach. Nasz przykład to "lew, czarownica i stary czajnik".

ja – Majka

Kategorie
twórczość

Harry Potter i łazienka prefektów; przeróbka audiobooka, no copyrights intended. Przed wysłuchaniem zapoznać się z zapowiedzią poniżej.

Kategorie
twórczość

Przeróbka Harrego Pottera i czary ognia. Zapowiedź.

Witajcie!

Przyszedł czas, aby się czymś z wami podzielić. Od pewnego czasu ślęczę nad pomysłem nieco głupawym, ale niezmiernie mnie bawiącym, więc wartym dokończenia. Oddaję w wasze ręce moją wersję sceny, w której Harry idzie do sławnej łazienki prefektów, aby odkryć tajemnicę złotego jaja. Wasza w tym głowa, by dalej rozwinąć tę historię, tą samą techniką, rzecz jasna. Samą scenę polecam sobie przed wysłuchaniem przeróbki przeczytać, co by docenić wszystkie zmiany. 🙂

Życzę miłego słuchania!
ja – Majka

Kategorie
co u mnie twórczość

pamiątka z wakacji bloga – wpis audio, podgłośnijcie sobie

Kategorie
co u mnie twórczość

Powrót po wakacjach blogowych! – zapowiedź audio

Hej hej!

Witam was serdecznie i zapraszam do pytań, bo trochę mi zajmie wdrożenie się znów w rytm pisania. Na razie dostaniecie ode mnie coś, co nagrałam troszkę temu, a obrobiłam dzisiaj. Komentarze pod wpisem audio mile widziane, tak samo, jak i pod tym.

Tęskniłam za wami!
ja – Majka

Kategorie
twórczość

reakcja na pierwszą część sylwestrowych challengów

Witam!
Prosiłam, więc mam. Reakcja na pierwsze wyzwania pod wpisem sylwestrowym. Przypominam, jest zabawa. Jak macie do mnie jakieś pytania, to nadal można komentować wpis, ten lub tamten.
Lwica zaproponowała mi więcej wpisów głosowych, sama o tym myślałam, a także "jakieś opowiadanie". Spieszę donieść, że jedno, krótkie opowiadanie na tym blogu już się znajduje, ale, jeśli zgłaszasz zapotrzebowanie, to mogę kiedyś czegoś jeszcze poszukać.
Matius, marzę o fanficku o Dorze Wilk, ale jeszcze bardziej marzę o spotkaniu z Jadowską. Chciałabym, żeby ona opisała mi, widzianego oczami Dory, kogoś niewidomego. Takie wydumane marzenie. :d Odpowiadając na challenge, chciałabym, ale na razie się nie podejmuję, jeszcze muszę się dużo nauczyć.
Parodia "gwiezdnych wojen" zaproponowana przez Elanor jest w trakcie produkowania się. Jestem z niej bardzo dumna.
Teraz jeden komentarz ominę, zaraz wrócę.
Tomecki, fanfick z Chmielewskiej, mówisz? Marzyłam kiedyś o tym, żeby napisać opowiadanie o tym, jak odwiedziłam Aliciję. I teraz pytanie, czy ty umiesz sobie wyobrazić ten cholerny dom w Danii? Z tymi wszystkimi drzwiami, przejściami, korytarzykami? Puki go nie narysuję, nie ruszę! xd.
Agatakantylena, Zuzler, Siwy4don domagają się ode mnie nagrań mojej gry na wszelakich takich różnych. Powiem tak, mam dla was pomysł, bardzo trudny w realizacji, ale na prawdę zobowiązuję się postarać. Będziecie długo czekać, ale mam nadzieję, żę się spodoba.

To na razie tyle. Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do pytań.
ja – Majka

Kategorie
twórczość

gra w kostkę

Hej hej!
Nudzi mi się, powiem wam. No więc postanowiłam coś napisać, a że nie mam wielu pomysłów aktualnie, to
wam napiszę o naszej grze w kostkę. Naszej, ponieważ użytkowniczka o nicku Klaudia27 gra ze mną wytrwalę
w tę wybitnie inteligentną grę już dłóższy czas. Przypomniało mi się o tej grze dlatego, że byłam na
weekend w Laskach. Co oznaczało nie tylko rozgrywki z Klaudią, ale też z jedną moją wychowawczynią, której
tak się to spodobało, że zapisała sobie zasady. Przyszło mi więc do głowy, że może jeszcze komuś się
spodoba.
Pomysł gry powstał, oczywiście, w środku nocy, no bo ludziom się nudziło. Na braillesense (notatnik brajlowski,
takie drogie coś, co udaje komputer) jest taka opcja, żeby rzucać kostką. Taka gra, ty naciskasz enter,
on wydaje z siebie dźwięk, który nas straszliwie bawił i wyświetla numer, który wypadł. Wymyśliłyśmy
z Klaudią i kilkoma innymi dziewczynami, że zagramy w prawda czy wyzwanie w ten sposób, że jak wypadnie
parzysta liczba, to pytanie, jak nieparzysta – wyzwanie. I tak sobie ta podręczna gra przetrwała na porzytek
własny, np. jadąc autobusem rzucałyśmy małą kostką i zabijałyśmy czas w drodze. W przeciwnym razie by
się nam nudziło, a przecież trzeba było tego uniknąć.
Sprawą jasną jest, że dwie opcje, które można wylosować i z nich korzystać, to trochę za mało, żeby gra
była interesująca na dłóższy czas. Wymyśliłyśmy więc, że do każdej cyfry powinno być przypisane inne zadanie.
Zestawienie przedstawia się tak:
1. Zaskocz mnie! Zadanie zaczyna się od: powiedz mi coś, o czym nie wiem. Może być po prostu tak, możecie
dodać: powiedz mi coś, czego nie wiem o… np. o twoim pobycie w podstawówce, o twoich zainteresowaniach,
o twojej rodzinie, a także można zastrzelić przeciwnika czymś zupełnie innym, np. moja wychowawczyni
z internatu powiedziała: powiedz mi coś, czego nie wiem o… plaży. Także… powodzenia. Nawiasem mówiąc,
wyobraźcie sobie, jak trudno jest nam grać w tę grę z Klaudią. Znamy się od 7 roku życia! Jak ja mam
jej powiedzieć coś, czego nie wie?! :d
2. Pytanie. To jest proste. Po prostu pytanie, pozostawiam waszej inwencji.
3. Wymień trzy. Trochę tak, jak w grze "5 sekund". Wymień trzy rzeczy, które zabrał/a byś na bezludną
wyspę, trzy osoby, które byś zaprosił na urodziny, trzy imiona na literę J, trzy rzeczy, których nie
można kupić w Tesco… yyyyy… ja powiedziałam trumna… czy to dobrze świadczy o moim umyśle?
4. Zagadka. Podajemy 4 wskazówki i muszą zgadnąć. Rzecz, osoba, wydarzenie… jak chcecie, co chcecie,
sami sobie ustalcie limity. Mogą wam też zadać 4 pytania, ale tak chyba będzie trudniej.
5. Wyzwanie. To jak w oryginale, jak z pytaniem.
6. O, i tu jest ciekawostka. Podajemy 6 słów, a osoba, z którą gramy układa z nimi historyjkę.
No więc macie tu połączenie kilku gier słownych, a potrzebujecie do tego tylko kostki do gry, która zmieści
się wszędzie. Powodzenia i miłej gry!
życzę ja – Majka

EltenLink