Moja siostra była przez pięć dni na zimowisku. Jeździli na łyżwach, mieli basen i mnóstwo innych rozrywek im organizowali. Ja z kolei wyjechałam na weekend, wróciłam dziś, więc zobaczyłyśmy się dopiero teraz. Okazała się jednostką bardzo inteligentną. Na moje pytanie "i jak tam wasi wychowawcy?" (miałam, rzecz jasna, na myśli, jak się z nimi dogadywali) moja siostra odpowiedziała: "no nie wiem, pewnie zmęczeni". No cóż, z tym się mogę zgodzić. :d
W ostatnich dniach udało mi się obejrzeć yamahę psr s970. Zakupu gratuluję, choć przeraża mnie liczba guzików. Mam ochotę na recenzję porównawczą, ale to wtedy, kiedy nauczę się obsługi własnego instrumentu, bo teraz, to jest bez sensu. Na pierwszy ogień mogę powiedzieć, że sekcja symfoniczna lepsza w psr, klawiatura z kolei, przepraszam cię, że to powiem, Dawidzie, do dupy. U mnie lepsza. :p Zainspirowało mnie to jednak po raz kolejny do nauki mojego instrumentu, muszę go przecież przy porównaniu wybronić.
Dalej: miałam robiony format! Wreszcie! W sensie, na moim komputerze zjawił się czysty, nie zaśmiecony windows. Jeśli oczywiście istnieje coś takiego. Polecacie jakieś tzw. "dobre programy"? 😉
Z innych informacji, słucham piosenki Meghan Trainor, mówiłam już, że przesunęła album w czasie? :p
Może ja przejdę do tego, po co wyjechałam, bo chyba nie mówiłam. Wyjechałam po to, aby obejrzeć "wiedźmina" w teatrze. Kto nie wierzy, ten niech obejrzy tutaj:
Film z fragmentami utworów i recenzją
Przedstawienie to tylko potwierdziło moją teorię, że nie ma czegoś takiego, z czego nie da się zrobić musicalu. Oczywiście, że zdarzyły się pewne fragmenty, które fajnie by było zamienić na inne, ale ogólne wrażenie było dobre. I sam pomysł na przedstawienie zdarzeń był fajny, ponieważ przedstawiali to na zasadzie retrospekcji. Cały spektakl zaczynał się od Jaskra, wiedziałam, że oprą to na kimś, kogo zawodem jest śpiewanie o zdarzeniach, cóż za niespodzianka! A potem Jurga uratował zranionego wiedźmina. Podczas, gdy Geralt majaczy, czasami zdarzy mu się zasnąć lub opowiadać. Wtedy tylko wystarczy rzucić na ekran magiczne hasło "tyle i tyle lat wcześniej" i jesteśmy w domu. Najlepsze piosenki, jak dla mnie, to ta w zamku, gdzie Pawetta z Jeżem się spotkali, potem piosenka Yenefer, piosenka Jaskra o poezji, bajka Geralta, opowiadana Ciri, to chyba w ogóle moje ulubione, piosenka samej Ciri też ładna… no ogólnie zrobione dobrze. I bardzo mi się podobało, że uderzyli w, że tak powiem, słowiański zaśpiew, kultura ukazana pięknie, czasem przejmująco, a czasem przerażająco. Czego mi tam brakowało, to scen, w których Geralt był dawnym, twardym i bezwzględnym sobą, niby, że bez uczuć. Powinni od tego zacząć. Reszta super. 🙂 Poza tym, wiecie, to jest musical, no to wiadomo, że prawdopodobnie się zakocham.
A propos zakochiwania się w muzyce, pozostało mniej, niż tydzień do koncertu Aleca! 🙂 Jejjjjjj!
Dostałam do testów mikrofony binauralne. Nosi się je w uszach. Może tam też sprawdzę?
Dobra, koniec tego bałaganiarskiego wpisu. Pozdrawiam
ja – Majka
14 odpowiedzi na “Wiedźmin na scenie, keyboardy w domu i nowy system na dysku, czyli garść ogłoszeń na szybko”
No to ja oczywiście wypowiem sie co do programów. Defender jako antywirus, malware bytes jako dodatkowy skaner adware/malware, adv cleaner jako dodatkowy zapobiegawczy skaner śmieci z przeglądarki.
c-cleaner- czyści rejestr i zbędne pliki.
Defender jest automatycznie, c-cleaner już zagościł, co do reszty odkurzaczy słyszałam mieszane opinie.
Daemon Tools do kreowania i obsługi obrazów płyt, ja mam jeszcze KLite Codec Pack, można też Kodiego sobie zapuścić, oczywiście WinRar, Balabolka…
Wiesz, jest jeszcze taki Elten, oblukaj sobie! xd
Miranda… Takie wiesz, do fb dobre… Na pewno nigdy nie słyszałaś
Haha, no w sumie. O kuźwa, kodi! No nieeeeeeee! Zapomniałam o tym. Rany… nie podniosę się z tej tragedii… dobrze, że mi przypomniałaś
@Jamajka I co Ty byś beze mnie zrobiła, prawda? 🙂
Jeszcze możesz sobie zapuścić Recuvę – przydatny programik od Piriform, jak coś się „niechcący” usunie. Ich Defraggler też jest w porządku. Nie zapomnij o wszelkiego rodzaju Dropboxach i Drive’ach. No i oczywiście Audacity, Reaper i TeamTalk! 🙂
PS. Nie martw się, ja po ostatnim stawianiu systemu wciąż Kodiego nie mam na pokładzie.
@jamajka mnie osobiście ani malware bytes, ani adv cleaner nigdy nie zawiodły. Tymbardziej, że obecnie są to produkty jednej firmy, która robiła do tej pory mbam.
Z kategorii kolejnych durnych propozycji to będzie tak:
Winamp i/lub MPCHC;
Pontes Media downloader;
jakieś ofisopodobne cóś też się może czasem przydać ;);
Finnereader.
A z takich chyba troszkę mniej oczywistych:
Everything;
All Player gdyby Ci przyszło do głowy filmy oglądać;
Nettime jeśli zależy Ci na luksusie idealnej synchronizacji czasu z resztą świata;
Basilisk zamiast Firefoxa.
Aaa, jeszcze bt sync albo jakie inne Resilio może się przydać.
I jeśli lubisz sobie kontrolować przepływ danych, to Networks, jak masz mobilny necik to może się przydać.
Penie i tak to wszystko wiesz.
Ja swego czasu jak używałem jeszcze tylko windowsa, z antywirów miałem durnego avasta, który oczywiście był Niedostępny Dla Osób z Dysfunkcją Wzroku i którego polecał mój brat, a defenderem prędzej ja samodzielnie przeskanowałem mojego dawnego laptopa z windowsem 10 niż mój brat zrobił to za pomocą zamulającego mój stary komputer z windowsem 7 home premium avasta.
Dobra kończę to złośliwe ocenianie windowsowskiego oprogramowania, jeszcze używałem auslogixa no i oczywiście CCleanera, które naprawiły mi windowsa i zrobiły to co chciałem, czyli jakoś przyśpieszyły pracę laptopa.
No ale teraz na szczęście mam maca i ostatnio udało mi się zakupić logica pro x, a windowsa używam na razie jedynie w celach komunikacji ze społeczeństwem na eltenie.
Jamajka, u mnie również ten rok będzie pełen wrażeń więc nie ma co na razie narzekać.
W każdym bądź razie, teraz morduję się nad instalacją bibliotek brzmień które przy słabym transwerze internetowym instalują się opornie.
Pozdrawiam i jeszcze takie pytanie mam do ciebie: Ty kupiłaś ten keyboard w celu użytkowania jako klawiatura sterująca do oprogramowania, czy będziesz go obsługiwała jako samodzielne urządzenie? Czekam na odpowiedź w komentarzu. 🙂
Da_blindmasterz.
No i jeszcze jedna uwaga: W moim poprzednim komentarzu zupełnie niechcący wstawiłem słowo „Jak”, które w pierwszym zdaniu traci sens, więc proszę o ewentualne usunięcie go lub edycję.
Keyboardu mam zamiar używać i tak, i tak, ale do tego jeszcze mu trochę brakuje. W sensie, na razie go używam jako samodzielnego urządzenia, ale przyjdzie czas i na DAW control, taką mam nadzieję.
Widziałam ten spektakl. Świetnie zrobiony! Trochę się można pogubić, ale i tak cudowny.
Jessuss, ja muszę kiedyś koniecznie obejrzeć wiedźmina! I musical, i serial i w ogóle wszystko. 🙂