Kategorie
muzyka

ewanescence – bring me to life – Boże, przebacz!

Kategorie
muzyka

zapowiedź obiecywanego

No witajcie. Powiem tak. Dawno temu obiecałam drum cover. I on się tu pojawi. I tu ciekawostka. Widocznie
nie znalazłam motywacji, żeby zrobić to wcześniej. A tak poważnie… jakiej tam motywacji! Było wcześniej
tyłek ruszyć! Było się uczyć! A tak? A tak wymyśliłam sobie karę. Kara polega na tym, że wam to udostępnie
zaraz. Nagranie takie, jakie jest. Gdybym miała wybór, to bym w życiu nie wrzuciła tutaj tego w takiej
postaci, w jakiej jest obecnie. Są błędy, są nierówności, są… no jest okropnie w skrócie mówiąc. Ale,
możę to mnie nauczy punktualności. Miało być pod koniec tygodnia, tego tygodnia pracy? No to jest. A
to, jak ja to gram, jest tylko i wyłącznie moją winą. Przepraszam was za to bardzo serdecznie i mam nadzieję,
że niebawem to poprawię.
Pozdrawiam ja – Majka
PS Cover dedykowany Andżelice, bo o ile pamiętam ty to zaproponowałaś. Ciebie przepraszam w szczególności.

Kategorie
muzyka

zmiana na a rocket to the moon

Słuchajcie, zmieniamy awatar, co by mi się tamta nutka nie znudziła. Jest super, le ma potencjał nudzącej
się, a tego nie chcemy. Teraz jest coś o podobnej tematyce, bo w sumie przemyślenia mi zostały, tylko
nutka się zmienia. A rocket to the moon – whereever you go.
Dawid, widzisz? Rakieta! Komentujemy… yyyyyy… może nie koniecznie to, ale można próbować. :d
Jak wam się układa w nowym roku szkolnym? Bo ja już odpadam.
Zmęczona jeszcze bardziej, niż wczoraj ja – Majka

Kategorie
muzyka

nowy awatar i ogłoszenie z nim związane

Witam. Luuudzie, co się dzieje, mało komentarzy! :d Oczywiście żartuję, wątpię, żebym ostatnio pisała
coś aż tak ciekawego. :d
OK, przechodząc do awatara. Dzisiejszy jest niepozorny, ale śpiewałam tę piosenkę cały dzień, po głowie
mi sobie chodzi i nie chce wyjść. No to proszę, jest: Us – near of far. WOkalistka w tekście mówi do bliskiej
osoby, że nie ważne, czy jest daleko, czy blisko, jej uczucie zawsze z tą osobą będzie. Takie "nieważne, gdzie jesteś i tak cię odnajdę". Natchnęła mnie refleksja, Moozgish, nie uważasz, że to trochę przerażające?
:p Ale ta piosenka była przed refleksją, więc ustawiłam ją pomimo to. :d
I przy okazji, ściągnęłam pomysł od wielu tu – na eltenie – obecnych. Mianowicie od teraz wszystkie moje
awatary, których przecież tak dużo nie jest, wrzucam na serwer, więc jak ktoś będzie np. o jakiejś piosence
tutaj – na blogu – czytał, a już jej nie znajdzie w awatarze, to będzie na serwerze. Także zapraszam
do słuchania. I komentowania!
Życzę miłego roku szkolnego! :p Haha, żartowałam…
Zmęczona ja – Majka

Kategorie
co u mnie

Małgosia, Beata, Emma Watson i inne znane osoby

Witajcie!
Wcale nie będę pisać o początku roku szkolnego. W ogóle. Odmawiam. Nie chcę! Ten wpis miał pójść w eter w sobotę, nie dzisiaj, więc się
nie liczy.

To pójdziemy w kolejności, od tytułu. Najpierw Małgosia. Małgosia, znana tutaj, jako Moozgish, podsunęła nam
– blogerom pomysł wyzwania, które chętnie podejmę, z tym, że nie dzisiaj. No bo z całym szacunkiem, kto napisze w pierwszy dzień roku szkolnego o tym, co go czyni szczęśliwym?
Chociaż czekaj, przecież było takie pytanie w zestawach maturalnych… noooo… zastanowię się.
By the way, szybka wiadomość dla Małgosi, która jest napisana niejasno, wiadomość, nie Małgosia, ale ja nic nie poradzę. Małgosiu, cud, który ostatnio z tobąomawiałam, nie stał się
faktem dokonanym, wszystko jest tak, jak być miało. :p

Potem Beata. Beata jest moją koleżanką z klasy równoległej, którą ja znałam z zerówki szkoły muzycznej, potem nie widziałam lat dziesięć, a następnie stworzyłyśmy dosyć zgrany team w liceum. Wspólna nauka angielskiego i niemieckiego, i to jeszcze w naszej szkole, jednoczy ludzi. W lipcu Beata była u mnie, potem ja u niej… A w ostatni czwartek znów ona u mnie. Beata uczyła mnie kilku akordów na gitarze, a potem grałyśmy już tak, jak każda umie, czyli ona na gitarze, a ja na perkusji. Potem ona usiadła do bębnów, ponieważ również potrafi. W ogóle, jak my się widzimy 3 godziny, to dwie sąpoświęcone muzyce, także fajnie jest. :d
W ogóle nie wiem, czy ja tu już mówiłam, że jednym z moich największych marzeń jest gra na gitarze. Także jak ktoś umie i chce mu się
tłumaczyć, który próg i który palec, to ja serdecznie zapraszam na skypa, albo na coś innego, cokolwiek, ktokolwiek… ktoś coś? :d To mnie uczyni szczęśliwym, na pewno.

OK, teraz wyjaśnienie. W czwartek, wraz z rodziną, obejrzeliśmy sobie "piękną i bestię" z 2017 roku, ten sławny remake z aktorami. I powiem wam, że wyszło im to bardzo dobrze, przynajmniej moim zdaniem. Poczytałam artykuły i podobno większość osób była zadowolona z wyboru Emmy Watson do roli Belli. Sama Emma również była. Ja nie wiedziałam, że ona umie śpiewać! A umie, bo oczywiście dwa dni później uczyniłam porównanie z angielską
wersją filmu, a w soundtracku nie było żadnych przekłamań w stylu: kto inny mówi i wygląda, kto inny śpiewa.
Klimat oddany dobrze, prawdziwy musical, atmosfera bardziej teatralna niż filmowa, nawet tekst polski godny pochwał, a to się rzadko zdarza. I tym przemiłym akcentem przejdziemy do mojego awataru, którym jest aktualnie jeden z utworów z tego właśnie filmu. Piosenka napisana dopiero teraz, na potrzeby remakeu, ale, o ile wiem, przez tego samego człowieka, co skomponował muzykę do oryginalnej, animowanej wersji. Tytuł "ever more" w wykonaniu Dana Stevensa, aktora grającego Bestię. Myślałam, że wstawię tu polską wersję, zdecydowałam się jednak na oryginał. Tekst podoba mi się bardziej w ich ojczystym języku. A jak ktośjest zainteresowany, polską wersję nazwano "aż po zmierzch" i jest dostępna w serwisie youtube.

Na koniec wpisu wspomnę o tym, gdzie byłam w sobotę. Moja koleżanka Zuzia wzięła w tym dniu ślub. Byłam na ślubie, byłam na weselu i muszę powiedzieć, że dawno nie bawiłam się tak dobrze na imprezie tego rodzaju. Były konkursy, były pytania o parę młodą i do pary młodej, była dobra muzyka. Słuchajcie! Czyli jednak można urządzić wesele, na którym poleci tylko 5 czy 6 piosenek discopolo, tak? Można? Super! A jednak! A reszta, to mieszanka różnych gatunków muzycznych, troszkę w stylu Beatlesów, troszkę w stylu Abby… Jestem dumna z tego dja. Konkursy też dosyć, że tak powiem, tyflologiczne, np. Zuza nie rzucała welonu, tylko odcinała wstążki… Pytania do państwa młodych, od tego, kto się więcej obraża lub kto pierwszy przeprasza, ażdo tego, kto więcej zarabia, a kto więcej wydaje, rozbawiły całe towarzystwo. Goście też zostali przepytani ze swojej wiedzy na temat młodej pary, na przykład o ich największe marzenie lub o okoliczności ich zaręczyn. Ten moment, w którym świadkowa wypowiada swoje imię, a znany wszystkim dźwięk obecny w familiadzie sygnalizuje złą odpowiedź… Bezcenny! :d
Dobre jedzenie, muzyka, organizacja, wszystko! Gratuluję! I oficjalnie powtarzam, najlepsze życzenia dla Zuzi i Roka! 🙂

I na razie to chyba wszystko, co miałam tu do opowiedzenia. Idę się przygotować psychicznie do dnia jutrzejszego. Ratunku!
Pozdrawiam ja – Majka
PS Dawid, przypominam, komputer czeka! Głosujcie na Pajpera!

EltenLink